W czwartek zostały rozegrane kolejne spotkania w ramach 1. kolejki Ligi pod Balonem Extraliga.pl Trójmiasto. W pierwszym spotkaniu Rada Dzielnicy Ujeścisko – Łostowice podejmowała Prestige. Obie ekipy doskonale się znały z poprzedniego sezonu, w którym to Rada wygrała 10:5 i w ostatecznym rozrachunku zajęła trzecie miejsce, a Prestige dopiero piąte. Dlatego też oba zespoły od początku były bardzo ostrożne i podeszły z dużym respektem do przeciwnika oraz starały się poznać murawę. Pierwszego gola zobaczyliśmy w 10 minucie po świetnym dośrodkowaniu Patryka Gabrukiewicza, gola głową strzelił Adrian Anikowski. Cztery minuty później Bentkowski wyłożył piłkę Anikowskiemu, który miał do pokonania dwóch interweniujących na linii bramkowej obrońców, nie pomylił się i podwyższył na 2:0. Ostatnia akcja pierwszej połowy to piękny gol od poprzeczki Patryka Gabrukiewicz i na chwilę oddechu Rada schodziła z prowadzeniem 3:0. Po przerwie do roboty wziął się Prestige. Bardzo szybko pierwszego gola zdobył z główki Krzysztof Wiśniewski. Następne minuty to akcje z jednej i drugiej strony, ale lepiej w tym wszystkich odnaleźli się zawodnicy w białych strojach, którzy w przeciągu 4 minut potrafili zdobyć trzy bramki za sprawą Białowąsa oraz Galanka. Tym samym wyszli na prowadzenie w meczu 4:3 i grunt pod nogami Rady Dzielnicy zaczął się uginać. Szybko jednak otrząsnęli się z tej sytuacji i po fenomenalnej akcji nowy nabytek Jarosław Moroz dał gola na 4:4. Na minutę przed zakończeniem spotkania ponownie Jarosław Moroz najlepiej odnalazł się w polu karnym przeciwnika i z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki, dając tym samym swojej drużynie zwycięstwo w tym meczu 5:4 i pierwsze trzy punkty w tym sezonie.
W drugim spotkaniu Jaguar Gdańsk podejmował Go-Go Ziom. Obie drużyny znają się doskonale z ligi na trawie, w której miesiąc temu drużyna Bartosza Skrzeczowskiego pokonała Ziomów 3:2. Tym razem Jaguar w nieco innym składzie przystąpił do rozgrywek, a zawodnicy Oleha Pozniaka wprowadzili jedynie kosmetyczne zmiany. Na pierwszego gola w meczu nie musieliśmy długo czekać już w 2 minucie wyżej wymieniony kapitan Ziomów podszedł bardzo wysoko pressingiem, odebrał piłkę blisko pola karnego przeciwnika i pewnie pokonał bramkarza. W 11 minucie wyrównującego gola po podaniu z rzutu rożnego, płaskim strzałem zdobył Mikulski. Ziomy nie pozostawały dłużne i jeszcze w tej samej minucie wrócili na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Larionov. Osiemnasta minuta meczu najprawdopodobniej zaważyła na losach tego spotkania, gdy doszło do kuriozalnej sytuacji, po której czerwoną kartkę zobaczył będący na ławce rezerwowych Yakowishak, a Jaguar otrzymał rzut karny, którego pewnie wykorzystał Kuźmowicz. Po przerwie lepiej zaczęli zawodnicy Jaguara, którzy szybko po golach Skrzeczowskiego, Baszuro i Kępskiego wyszli na prowadzenie 5:2. Dla Go-Go Ziom, które po czerwonej kartce nie dysponowało już żadnym zmiennikiem zaczęło brakować tlenu i nie byli w stanie odwrócić losów meczu. Mimo wszystko dzielnie walczyli i stać ich było jeszcze na dwa gole od Pozniaka i Kurlova. Wynik meczu w 39 minucie ustalił kapitan zielonych Skrzeczowski. Jaguar wygrywa 7:4 i zapisuję sobie pierwsze trzy oczka w Lidze pod Balonem. Gratulujemy.
